Niestety pojutrze oficjalnie wakacje będzie można uznać za wspomnienie, dlatego z tego powodu zostałam zaproszona do koleżanki na "noc filmową", gdzie wraz z gromadką dziewczyn cieszyłyśmy się ostatnimi chwilami "wolności". Ostatecznie obejrzałyśmy tylko jeden film, jakim był "Vicky Cristina Barcelona". A właściwie do końca dotrwałam tylko ja z jedną z siedmiu koleżanek. No więc zmierzając do sedna posta, poniższe zdjęcia przedstawiają moją wczorajszą, małą stylizację. ;)
// jacket- Reserved, blouse- Bershka, skirt- H&M, bag- Almi Decor, shoes- H&M//
P.S. Mam nadzieję, że post się spodobał. Czekam na komentarze! :)
świetny ten żakiet :)
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
Slicznie wygladasz!Piekne masz wlosy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
super stylizacja! :) zapraszamy do nas -> http://enjoyourfashion.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńjaka urocza ;)
OdpowiedzUsuń